Wydarzenia

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Gruzji poinformowało o aresztowaniu kolejnych pięciu osób w związku z antyrządowym protestem w Tbilisi, który odbył się 4 października. Oficjalna liczba zatrzymanych w tej sprawie wzrosła do 23.

Policja w Tbilisi nakazała protestującym opuszczenie centralnej Alei Rustawelego, po tym jak premier zagroził, że podejmie „metodyczne działania" w celu zakończenia codziennych demonstracji blokujących drogę. Po odmowie protestujących policja wycofała się.

W 314. dniu nieprzerwanych protestów ulica Rustawelego pozostaje zablokowana. Na miejscu nie ma policji. W przeciwieństwie do poprzednich protestów, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nie odgrodziło drogi.

Policja pojawiła się na ulicy Rustaveli dwukrotnie, wzywając mieszkańców do otwarcia drogi. Protestujący jednak odmówili.

Policja próbuje ponownie otworzyć zamkniętą Aleję Rustawelego. Wcześniej z przejeżdżającej ciężarówki w protestujących rzucano butelkami.

Premier Kobakhidze grozi protestującym w dniu Rustaveli. Premier Gruzińskiego Marzenia powiedział, że nie będzie „żadnej empatii". „Niech poczekają na nasze metodyczne i systematyczne kroki. Oczywiście, nie damy nikomu, a zwłaszcza 100 czy 150 osobom, możliwości stosowania przemocy wobec 4 milionów ludzi. Oczywiście, nie pozwolimy na to. Kiedy 100 bezwstydnych agentów zagranicznych wystąpi i dopuści się przemocy wobec 4 milionów ludzi, ich gospodarki, ich interesów narodowych, oczywiście, nie możemy na to pozwolić pod żadnym pozorem".

Gruzińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych kontynuowało zatrzymywanie osób w związku z antyrządową demonstracją w Tbilisi, która odbyła się 4 października

Kobakhidze o protestach w Gruzji: „Spodziewajcie się naszych metodycznych, systematycznych kroków. Nie mamy żadnej empatii dla tych ludzi".

W szeroko zakrojonym wywiadzie telewizyjnym premier Irakli Kobakhidze powiedział, że ludzie protestujący na alei Rustawelego w Tbilisi przez 300 dni to „w większości opłacani [zagraniczni] agenci". I nawet jeśli niektórzy z nich są „po prostu głupi", to ta głupota również zostanie ukarana przez państwo.

MIA informuje, że w związku z masowym zgromadzeniem 4 października aresztowano 13 kolejnych osób. Według oświadczenia, do tej pory zidentyfikowano 15 osób, a poszukiwania dwóch kolejnych trwają.

Gruzińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zatrzymało 13 uczestników zamieszek w Tbilisi, poinformował szef resortu.

Premier Kobakhidze stwierdza, że obecnie trwa zakrojona na szeroką skalę operacja mająca na celu zatrzymanie „mnóstwa" osób, które uczestniczyły w wiecu 4 października

UE [Kaja Kallas i Marta Kos] wydała oświadczenie wzywające rząd Gruzji do przestrzegania prawa do wolności zgromadzeń i wypowiedzi po kontrowersyjnych wyborach lokalnych, które odbyły się w sobotę

Mimo gróźb ludzie nadal blokowali Aleję Rustawelego

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych stanu Georgia oświadcza, że wszystkie zgromadzenia protestacyjne „odbywające się dzisiaj lub później będą traktowane jako kontynuacja wydarzeń z 4 października". W związku z tym rząd „podejmie odpowiednie środki w celu zapewnienia, że porządek publiczny i bezpieczeństwo nie będą zagrożone".

Według Służby Bezpieczeństwa Gruzji, w Gruzji skonfiskowano dużą ilość broni i materiałów wybuchowych przeznaczonych do przeprowadzenia ataku sabotażowego 4 października.

Mimo gróźb MIA, że każdy protest, który odbędzie się dzisiaj lub w nadchodzących dniach, będzie traktowany jako kontynuacja „próby zamachu stanu", Gruzini nadal są zdeterminowani, by zablokować Aleję Rustawelego – tak jak robili to przez ostatnie 311 dni

Premier Gruzji zapowiada represje wobec opozycji po protestach, oskarża UE o ingerencję

Po wczorajszych starciach premier Kobakhidze zagroził „surowymi konsekwencjami dla wielu osób", mówiąc, że władze są teraz lepiej przygotowane do identyfikacji podejrzanych niż w zeszłym roku. „Dlatego wiele osób powinno poczekać na karę". Wszystkich pięciu organizatorów zostało aresztowanych.

Gruzja, policzono 97,95% obwodów:Uwaga: Wybory zbojkotowane przez partie opozycyjne Jedność (EPP RE), CfC (RE), FP (S&D), FS (*) i F (*). Wybory na mera Tbilisi. Kaladze (GD~NI): 71,56% (31,2) Kupradze (SG-RE): 12,46% (3,6) .

Sytuacja na ulicy Atoneli, w pobliżu Pałacu Prezydenckiego Orbelianiego: okresowo nasilają się starcia między siłami specjalnymi a zgromadzonymi protestującymi. Większa grupa demonstrantów pozostaje na Alei Rustawelego

Wielu protestujących pozostaje na dużym odcinku alei Rustawelego w Tbilisi, równolegle do miejsc napięć, około trzysta metrów dalej. Nini Gabritchidze/Civil.ge

Część protestujących zgromadziła się na ulicy Pkhovi w Tbilisi, podczas gdy na ulicy Purtseladze okresowo mobilizowane są siły specjalne, używające armatek wodnych i gazu łzawiącego

W miarę jak protesty w Tbilisi trwają, napływają oficjalne wyniki. W wyborach na burmistrza Tbilisi, w których policzono 93% głosów, prowadzi urzędujący burmistrz Kacha Kaladze z 72% głosów.

Aleja Rustawelego, Gruzini protestują przeciwko lokalnym wyborom, a także podejmują działania w odpowiedzi na trwające protesty, w tym aresztowania i długie wyroki dla aktywistów i demonstracje

Policja rozpędza protestujących na ulicach wokół pałacu prezydenckiego w Tbilisi. Demonstranci gromadzą się również przed parlamentem, a niektóre grupy zmierzają w kierunku siedziby Gruzińskiego Marzenia.

W niektórych bocznych uliczkach nadal dochodzi do starć, a Aleja Rustawelego jest pełna ludzi, najwyraźniej czekających na atak

Policja antyterrorystyczna używa masowo gazu łzawiącego przeciwko protestującym na ulicy Atoneli w pobliżu Pałacu Prezydenckiego

Gruzińska policja użyła gazu łzawiącego, gdy protestujący próbowali wejść do pałacu prezydenckiego

Protestującym w Gruzji nie udało się szturmować pałacu prezydenckiego, a policja prewencyjna wkracza do akcji z armatkami wodnymi, aby ich rozproszyć. Trwają starcia z policją.